CZOSNEK

CZOSNEK

Wszyscy wiemy, że czosnek jest „bardzo zdrowy” (no chyba, ze chorował…).

Wykazuje się dużą skutecznością przeciwbakteryjną i przeciwwirusową (także przeciwpasożytniczą). Regularnie spożywany (w odpowiedni sposób – o tym za chwilę) pomaga utrzymać nasze ciało w stanie zdrowia.

Oprócz działania „odkażającego” czosnek pozytywnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy. Obniża ciśnienie tętnicze i ułatwia regulację stężenia glukozy we krwi, przez co w naturalny sposób zmniejsza konieczność produkcji cholesterolu. Właściwości antyoksydacyjnie jeszcze bardziej wzmacniają ochronę serca i naczyń (np.: przed miażdżycą) oraz spowalniają procesy starzenia się komórek naszego ciała (też skóry, o którą tak bardzo dbacie nasze drogie Panie!). I to wszystko zawdzięczamy allicynie, która (nota bene) w czosnku nie występuje!    Ona powstaje dopiero przy uszkodzeniu błon komórkowych jego ząbków (z alliiny podczas miażdżenia jego ząbków). Proces ten zajmuje kilka minut, o czym wie niewiele osób i zjada go od razu po rozdrobnieniu (lub bez). Jedynym efektem takiego postępowania jest… intensywny „zapach” z ust…

To jak przyrządzić czosnek, by nie stracił swoich niesamowitych właściwości? Trzeba go rozgnieść lub pokroić i odczekać 5-10 minut przed konsumpcją. W tym czasie zdąży wytworzyć się allicyna. Przy smażeniu i gotowaniu najlepiej dodać go do potrawy na ostatnie 3 minuty.

Smacznego Zdrowia!

Lek. Michał Mularczyk